Mamy stan zero!
We wtorek rozpoczęła się nasza budowa, a dzisiaj dopiero mogliśmy zobaczyć za widoku, co się tam dokładnie podziało. Jak to przy płycie fundamentowej, została zrobiona w 3 dni, ekspresowo :) Teraz płyta sobie schnie i będzie schła jeszcze co najmniej dwa tygodnie. Pogoda bardzo dopisuje, dzisiaj wiał u nas halny, więc jest cieplutko, wręcz wiosennie, warunki wymarzone jak na późną jesień.
Można się już rozsiąść na tarasie ;)
Wspaniałe uczucie patrzeć, jak nasze marzenia nabierają rzeczywistych kształtów. Tym bardziej nie możemy się doczekać stawiania konstrukcji. Przerwę na schnięcie fundamentów chcemy wykorzystać, żeby pomyśleć na spokojnie o wykończeniu i, co najpilniejsze - o instalacji elektrycznej, rozmieszczeniu oświetlenia, gniazdek, przełączników, itp. Przede mną też projekt łazienki, do czego podchodzę jak pies do jeża ;)
Zaprojektowałam już za to naszą kuchnię, ale z tym nie było problemu, bo wiedziałam dokładnie, jaką chcę, Mąż zaakceptował :) Będzie wyglądała tak:
Nie do końca jestem przekonana do zlewu przy oknie, ale niestety, nie ma innej możliwości. Z całej reszty jestem jednak bardzo zadowolona i wycena wychodzi całkiem w porządku :) Ktoś wie może jak z czasem realizacji w IKEA, ile wcześniej trzeba zamawiać kuchnię?